Recenzja

"Moja Lady Jane" - C.Hand, J.Meadows, B. Ashton

Jesteście ciekawi jak sprawnie można ze sobą połączyć skomplikowaną historię rodu Tudorów i humor rodem z Monty Pythona? Jeśli nie wyobrażacie sobie takiej mieszanki to myślę, że kolejną książką jaką powinniście przeczytać jest „Moja Lady Jane” napisana przez trzy szalone autorki – Cynthię Hand, Brodi Ashton oraz Jodi Meadows.

Akcja książki rozpoczyna się w momencie kiedy król Edward dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory i nie pozostało mu już wiele dni do końca życia. Mężczyzna musi zdecydować kto zasiądzie na opuszczonym przez niego tronie. Wybór pada na jego kuzynkę, szesnastoletnią Jane Grey. Dziewczyna, aby zasiąść na tronie, musi jednak wyjść za mąż za Gifforda, który ma reputację bawidamka i hulaki. Jane nie w smak jest to małżeństwo i korona. Uzależniona od książek dziewczyna najchętniej zamknęłaby się w bibliotece a rządzenie oddała komuś innemu. W skutek sprawnie przeprowadzonej intrygi Jane zostaje wplątana w spisek i przychodzi jej walczyć o życie.

„Moja Lady Jane” została wydana w 2017 roku, zaś jej huczna promocja na wszystkich kanałach społecznościowych oraz ogrom dobrych recenzji, zachęcił mnie do sięgnięcia po tę pozycję. Powieść jest oparta na faktach, lecz mocno ubarwiona sporą dawką humoru i wątkami fantasy. W historycznej rzeczywostości Lady Jane została okrzyknięta „dziewięciodniową królową”, ponieważ okres jej panowania trwał nieco ponad tydzień. Młoda królowa została ścięta z rozkazu swojej następczyni Marii I Tudor, którą możecie kojarzyć z historii jako „Krwawą Marię”. W książce pojawiają się postaci realne, lecz w bardzo mało realnych wcieleniach.

Narracja książki prowadzona jest dwojako – przez bohaterów oraz przez autorki. Muszę przyznać, że momentami wstawki od autorek były dla mnie irytujące. Mam wrażenie, że przez ich dosadne tłumaczenie każdej zagadki nie byłam w stanie pozwolić mojej wyobraźni się rozwinąć – wszystko było podane na tacy. Do narracji pierwszoosobowej nie mam żadnych zarzutów. Była prowadzona spójnie, logicznie i bardzo ciekawie. Postaci występujące w książce są niezwykle barwne, przez co na długo pozostaną w pamięci czytelników. Lady Jane jest bohaterką bardzo zabawną i szczerą aż do bólu – nie sposób jej nie polubić. Wszystkie wątki prowadzone są z dużą dozą humoru, która przywodzi na myśl skecze Monty Pythona czy satyryczną twórczość Christophera Moore.

Książka ma prawie 400 stron, także będzie odpowiednią pozycją, dla tych z Was, którzy wolą nieco dłuższe powieści. Dzięki lekkiemu pióru autorek historię czyta się szybko i przyjemnie. Na pewno nie raz zdarzy Wam się przy niej głośniej zaśmiać. Powieść opisywana jest jako literatura młodzieżowa i bez wątpienia właśnie taka jest. Sądzę, że ta pozycja może okazać się zbyt infantylna dla starszych czytelników. Jest to książka, która z pewnością zaciekawi młodszych odbiorów, zaś dzięki podłożu historycznemu może spowodować, że czytelnik zapragnie poznać tę historię już w bardziej rzeczywistych realiach.

Polecam serdecznie – szczególnie młodzieży. Lekka, przyjemna i humorystyczna powieść, która pozostanie w Waszej pamięci na długo. :)

Moja ocena: 
5.04

© 2017 prostymislowami.com | Strona prostymislowami.com używa ciasteczek.