Recenzja

"Droga, którą przeszłam" - Agata Przybyłek

Czytałam wiele książek Agaty Przybyłek i zawsze zastanawiałam się, czy jest ona w stanie wymyślić coś tak innego, tak dobrego, aby przebić sama siebie. I zrobiła to. Napisała historię, która mrozi krew w żyłach. Obyczajówka? Nic bardziej mylnego. Opowiem Wam o niej.

O czym jest książka „Droga, którą przeszłam”?

Młode małżeństwo, Alicja i Dawid, starają odciąć się od mrocznej przeszłości i postanawiają rozpocząć nowy etap w zupełnie nowym miejscu. Okazuje się jednak, że niedługo później ich wspomnienia zaczynają odżywać na nowo. Para stanie przed trudnym wyborem a bolesne wydarzenia wrócą do nich ze zdwojoną siłą.

Stefanię poznajemy, kiedy jest jeszcze małą dziewczynką. Niczego nie pragnie bardziej niż matczynej miłości. Jej rodzicielka odrzuciła ją niedługo po jej narodzinach i nie ma zamiaru otaczać swojej córki miłością. Jak ta sytuacja wpłynie na bezbronne dziecko? Jakie konsekwencje będą płynęły z tego zachowania?

Geneza książki „Droga, którą przeszłam”.

„Droga, którą przeszłam” to powieść Agaty Przybyłek, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona w styczniu 2021 roku. To już prawie 30 książka w dorobku autorki, która swój literacki debiut wydała raptem 6 lat temu, w 2015 roku. Głównym trzonem fabuły są dwie, opowiadane równolegle, historie, które z pozoru nie łączy nic, jednak kiedy dowiadujemy się, co faktycznie jest tym spoiwem, to dosłownie przechodzą nas ciarki. „Droga, którą przeszłam” jest nie tylko historią obyczajową, ale też rodzinnym dramatem, który kończy się tak jak rasowy thriller. Tak jak wspominałam we wstępie, według mnie to kolejna, świetna odsłona twórczości Agaty. Zaskakująca, nieoczywista, bardzo życiowa.

Moje spostrzeżenia

Teraz oceniam ten tytuł bardzo dobrze, ale nie było tak zawsze. Kiedy zaczęłam ją czytać, to uwierał mnie dość nierówny poziom dwóch opowiadanych historii. Życie młodej Stefanii wydawało mi się dużo ciekawsze niż wątek młodego małżeństwa. Momentami aż łapałam się na tym, że w tej historii następowały małe dłużyzny, a ja wybijałam się z tempa czytania. Zastanawiałam się nawet czy to nie będzie pierwsza książka Agaty, którą ocenię dość przeciętnie. Dopiero kiedy w życiu Dawida i Alicji nastąpiły duże zmiany, to zaczęłam ten wątek obserwować z większym zaangażowaniem. A w momencie, w którym dowiedziałam się, jak łączą się losy całej tej trójki, to uwierzcie mi, miałam ciarki na plecach i łzy w oczach. Szczęka mi opadła a mózg zaczął pracować na dodatkowych obrotach.

Mocne strony książki „Droga, którą przeszłam”

- szczegółowo opisane losy Stefani – jej uczucia, wydarzenia z całego życia, następstwa zachowań rodziców, świetnie wykreowana postać, która jest całościowa i logiczna
- trudny temat, jaki podjęła Agata – miłość rodzicielska, strata dziecka, rodzina
- dwutorowość opowiadanej historii – dzięki temu napięcie rośnie aż do ostatniej strony
- plastyczność opisów – pięknie opowiedziane tło historyczne, jak i emocje bohaterów
- oprawa graficzna – to dodatkowy atut, który niewątpliwie wpływa na mój pozytywny odbiór tej historii

Dla kogo jest książka „Droga, którą przeszłam”?

Dla wszystkich tych, którzy chcą się zmierzyć z nową odsłoną pióra Agaty. Mieliśmy już komedie, historie obyczajowe, delikatne romanse, historyczne dramaty. Tym razem mamy również wątek rodem z thrillera i uważam, że warto zwrócić na nią uwagę. Jeśli nie znacie książek Agaty, to tym bardziej powinniście zacząć właśnie od tej historii. Ja mocno polecam!

Moja ocena: 
6

Autor

  • Agata Przybyłek

    Pisarka i psycholog. Debiutowała w 2015 roku powieścią "Nie zmienił się tylko blond", obecnie ma na koncie kilkanaście bestsellerowych powieści. Zaczęła pisać, żeby poradzić sobie z trudnymi emocjami po zawodzie miłosnym. Szybko okazało się jednak, że jej książki podbijają serca czytelniczek w całej Polsce.

© 2017 prostymislowami.com | Strona prostymislowami.com używa ciasteczek.