Recenzja

"Czynności wyjaśniające" - Sebastian Bachniak

Co zrobić w sytuacji, kiedy przestajemy ufać sami sobie? Czy da się prowadzić śledztwo będąc przekonanym, że samemu powinno się być w nim podejrzanym? Dzisiaj opowiem Wam o wyjątkowym debiucie, który miałam przyjemność ostatnio przeczytać. Zapraszam!

O czym jest książka „Czynności wyjaśniające”?

Życie Szymona Hołysza z dnia na dzień zmieniło się o 180 stopni. W jednej chwili stracił żonę i został jedynym opiekunem dwójki swoich dzieci. Samotne rodzicielstwo przynosi mu wiele trudności. Ciężko mu pogodzić obowiązki policyjne z czynną opieką na dwójką małych dzieci. Na pomoc przychodzi mu nowo poznana koleżanka, Olga, która oferuje swoje wsparcie. Czy Szymon będzie w stanie jej zaufać? Niedługo później mężczyzna wpląta się w wypadek samochodowy i sprawę, której rozwiązania nie jest pewien. Czuje, że to on powinien być głównym podejrzanym. Robi wszystko aby wyprzedzić swoich kolegów i dotrzeć do prawdy jako pierwszy.

Geneza książki „Czynności wyjaśniające”

"Czynności wyjaśniające" to debiut Sebastiana Bachniaka, który nacodzień pełni czynną służbę w policji. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Lira w czerwcu 2021 roku. Książka ma nieco ponad 400 stron. Jest to kryminał i policyjna sensacja, w której dużo miejsca poświęcono również problematyce samotnego rodzicielstwa.

Moje spostrzeżenia

Wiem, że w tym temacie zdania są podzielone, ale ja do debiutów zazwyczaj podchodzę bardziej łaskawie. Myślę, że bardziej doświadczonemu autorowi łatwiej już pracować na tekście i uniknąć błędów. Dlatego kiedy zaczęłam czytać "Czynności wyjaśniające" to nastawiałam się na dobrą lekturę, jednak taką, która nie będzie pozbawiona minusów. Okazało się, że całość została tak sprawnie napisana, że ciężko było mi uwierzyć, iż jest to pierwsza książka tego autora. Mamy tutaj policyjną sprawę, której przebieg trzyma w napięciu. Wątek ten nie jest przegadany, nie ma w nim niepotrzebnych dłużyzn. Oprócz niego równie ważna jest tu również kwestia samotnego ojcostwa. Autor zwraca uwagę na to z jakimi problemami musi zmagać się główny bohater, który pozostawiony jest sam sobie. Jak ciężko łączyć mu opiekę nad dziećmi z pracą oraz z jak licznym niezrozumieniem ze strony współpracowników się spotyka. Finalnie prowadzi go to do konieczności zmiany miejsca pełnienia służby. W mojej ocenie oba te wątki są napisane logicznie, wciągająco, a rozwiązanie kryminalnej zagadki jest trudne do przewidzenia. Autor sprawnie gra z czytelnikiem w kotka i myszkę. Celnie gupi trop i myli wskazówki. Czuć, że zna się na tym o czym pisze i świetnie wychodzi mu kreowanie tej policyjnej, nieco surowej, aury.

Mocne strony książki „Czynności wyjaśniające”

- policyjny klimat - czuć, że autor zna środowisko, o którym pisze. Używa specyficznego żargonu, a jego dialogi brzmią bardzo naturalnie.
- ważna tematyka - doceniam, że oprócz intrygującego wątku kryminalnego autor opisał również ważny, społeczny problem i nie starał się go na siłę ubarwiać.
- zaskakujące zakończenie - bo przecież czy nie o to w kryminałach chodzi? ;) Żeby zostać zaskoczonym? Autorowi świetnie udała się ta zabawa w kotka i myszkę. Nie spodziewałam się takiego finału tej historii.
- rozbudowana, ale nie nudna, fabuła - czasem w debiutach zdarza się, że początkujący autor albo temat przegaduje i jego powieść wlecze się bez końca, albo wręcz przeciwnie, nie potrafi rozbudować swojej opowieści i całość zamknięta jest na bardzo małej ilości stron. Tutaj fabuła była opowiedziana bez zbędnych wypełniaczy, ale też nie była skrócona do minimum.

Dla kogo jest książka „Czynności wyjaśniające”?

Dla wszystkich tych, którzy szukają ciekawej opowieści sensacyjnej z ważnym, społecznym wątkiem. Myślę, że ta powieść przypadnie do gustu fanom policyjnego klimatu oraz emocjonujących zagadek na pograniczu prawdy i fałszu. Jestem bardzo ciekawa jak potoczy się dalsza, literacka droga autora. Będę wypatrywać kolejnych jego powieści :)

Moja ocena: 
5.04

Autor

  • Sebastian Bachniak

    Z wykształcenia pedagog, pełniący na co dzień służbę w policji. Przede wszystkim mąż i tata dwojga urwisów. W domowym zaciszu grywa w planszówki i zasłuchuje się w żeglarskich piosenkach. Jako częstochowianin uwielbia dźwięk sędziowskiego gwizdka i ryk żużlowych maszyn, ale też ciszę i spokój przemierzanych rowerem nadwarciańskich lasów. [źródło: wydawca]

© 2017 prostymislowami.com | Strona prostymislowami.com używa ciasteczek.