Recenzja

"Światło i mrok" - Joanna Wtulich

W zeszłym roku była taka książka, która zostawiła mnie z książkowym kacem... Przeżywałam ją i nie mogłam pojąć, jak można zakończyć fabułę w takim momencie! :) I oto jest. Doczekałam się kontynuacji. Co sądzę o książce "Światło i mrok"? Zaraz Wam opowiem.

O czym jest książka „Światło i mrok”?

Anna Lipińska nadal nie zamierza podporządkowywać się woli upartego pułkownika Michała Dukajskiego. Arystokratka ma swój plan na życie i zamierza go spełnić, a w tym planie nie ma miejsca na męża. A na pewno nie takiego jak Dukajski. Los jednak zakpi z Anny, która pomimo swojej niechęci, będzie musiała przyjąć oświadczyny Michała. Kobieta postanowi, że za wszelką cenę doprowadzi do ślubu swojego brata i przyjaciółki. Czy uda jej się ta intryga? A może będzie musiała zawrzeć pakt z diabłem? Jak wiele jest w stanie poświęcić aby doprowadzić swój plan do celu?

Geneza książki „Światło i mrok”

"Światło i mrok" to druga odsłona cyklu "Trylogia lwowska", której autorką jest Joanna Wtulich. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Lira w lutym 2021 roku. Jest to kontynuacja zeszłorocznej premiery o tytule "Ogień i lód". Tak samo jak w przypadku poprzedniego tomu, powieść ma dość niepozorną objętość, bo liczy sobie mniej niż 300 stron. Jeśli zastanawiacie się czy historie wchodzące w skład tej serii należy czytać chronologicznie, to informuję, że tak :) Koniecznie. W innym przypadku mocno zaspoilerujecie sobie przebieg tej fabuły.

Moje spostrzeżenia

Nie będę ukrywać, że na premierę "Światła i mroku" czekałam z zapartym tchem. Po poprzednim tomie pozostał mi tylko książkowy kac i tysiące myśli w głowie. Jak można zakończyć historię w takim momencie?! :) I oto jest. Doczekałam się i nie zawiodłam. "Światło i mrok", w mojej ocenie, to nie tylko cudowna i klimatyczna powieść historyczna, ale też barwny i pociągający romans w stylu hate-love. To zderzenie dwóch silnych bohaterów, dwóch silnych osobowości, gdzie żadna ze stron nie chce odpuścić. I tak jak w "Ogniu i lodzie" postać Anny wydawała się bardzo butna i mocno niedojrzała, tak w kontynuacji uważam, że wypada bardziej dorośle. Nadal niekiedy podejmuje mało logiczne działania, a jej emocje są momentami mocno rozchwiane, ale uważam, że te cechy nadają tej postaci zadziorności. Wolę aby Anna była nieco ekscentryczna, aniżeli bezbarwna. Tak barwne postaci pozostają w pamięci na długo. Podoba mi się również gra słów i ta pełna ironii oraz podtekstów gra między Anną i Michałem. Nie ukrywam, że niejednokrotnie uśmiechałam się pod nosem czytając to jak się do siebie zwracają. Finalnie autorka znowu zostawiła nas z niedosytem i kazała czekać na rozwój wydarzeń w kolejnym tomie, po który ja z pewnością sięgnę. Dlatego jeśli miałabym wyszukać jakiś minus, to zwróciłabym uwagę na objętość powieści - tam aż prosi się aby momentami dodać jeszcze jedną scenę, jeden opis, dłuższy dialog. Z chęcią pozostałabym w tym wykreowanym świecie na dłużej :)

Mocne strony książki „Światło i mrok”

- wątek hate-love - między głównymi bohaterami aż iskrzy. Czuć, że między nimi toczy się swoista walka o to, kto zdoła udowodnić więcej drugiej osobie. Lekkie przekomarzanie, małe intrygi. Czytelnik obserwuje te wydarzenia z dużym zainteresowaniem i w pełnym napięciu.
- kliamtyczne opisy Lwowa z początku XX wieku - plusem jest też fakt, iż te opisy nie są za długie. Nie nużą, a ciekawią i wprowadzają do fabuły niesamowity klimat. Jest wytwornie, elegancko, ale też momentami autorka pokazuje jak bardzo ten "idealny", dworski świat potrafił być zakłamany.
- finał, którego nie sposób przewidzieć - bo przecież czy nie dla takich finałów czytamy książki? :) Takich, które zaskakują, emocjonują i pozostawiają z wieloma pytaniami. Według mnie to jeden z najlepszych elementów tej książki.

Dla kogo jest książka „Światło i mrok”?

Dla wszystkich tych, którzy czytali pierwszy tom! Serio :) Jeśli nie mieliście okazji go poznać, to nawet nie sięgajcie po "Światło i mrok". To też idealna powieść dla tych z Was, którzy cenią sobie nieoczywiste romanse, szczególnie te utrzymane w klimacie hate-love. Polecam!
 

Zapraszam również do obejrzenia trailera przygotowanego przez Wydawnictwo Lira:

Moja ocena: 
5.04

Autor

  • Joanna Wtulich

    Nauczycielka i bibliotekarka zakochana w książkach. Wielokrotnie wyróżniana za swoje opowiadania, m.in. na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału (2018, 2019) i w ramach konkursu Poznań fantastyczny (2019). Uważa, że przemieszczanie się i pisanie ma terapeutyczną moc. Z jednej z podróży przywiozła ze sobą miłość do Lwowa, której owocem jest cykl Trylogia lwowska. [źródło: wydawca]

© 2017 prostymislowami.com | Strona prostymislowami.com używa ciasteczek.