Recenzja

"Szczęście na czterech łapkach" - antologia

Są takie książki, które wyglądają dość niepozornie i nie zapowiadają tego co nas czeka w środku. Tak jest właśnie w przypadku "Szczęścia na czterech łapkach", antologii wydanej przez Wydawnictwo Czwarta Strona. To książka, której okładkę zdobi niewinnie wyglądający piesek, a historie w niej przedstawione momentami są niezwykle emocjonujące.

O czym jest książka „Szczęście na czterech łapkach”?

Każde z opowiadań, które znajdziecie w tej książce ma innego bohatera i dotyka innych problemów. Znani autorzy powieści obyczajowych wymyślili dobre historie dla realnie żyjących i obecnie przybywających w schronisku w Przyborówku, zwierząt - psów i kotów. Całość utrzymana jest właśnie wokół tematu adopcji i dbania o zwierzaki w schroniskach oraz tego jak ważną rolę pełnią czworonogi w naszym życiu.
 

Geneza książki „Szczęście na czterech łapkach”

Książka została wydana 14 kwietnia 2021 roku nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona. Swoje opowieści opublikowali autorzy, którzy związani są właśnie z tym wydawnictwem. W środku znajdziecie opowiadania następujących autorów: Klaudia Bianek, Anna Kasiuk, Robert Kornacki i Lidia Liszewska, Agnieszka Lis, Agata Przybyłek, Natalia Sońska, Joanna Szarańska, Sylwia Trojanowska i Karolina Wilczyńska. Książka ma nieco ponad 300 stron i składa się z dziewięciu różnych opowiadań. Pod koniec książki znajdziecie zdjęcia realnych bohaterów - psów i kotów, których losy opisali autorzy. Część z dochodu pochodzącego ze sprzedaży tego tytułu trafi jako wsparcie na konto Fundacji "Przytuliska u Wandy".

Moje spostrzeżenia

Absolutnie nie spodziewałam się tego co mnie czeka. Okładka zapowiadała przyjemną, rodzinną lekturę, po którą z pewnością będą mogli też sięgnąć młodsi odbiorcy. Bardzo się myliłam. Już podczas lektury pierwszego opowiadania zdałam sobie sprawę, że autorzy wykorzystując daną im okazję, przy pomocy czworonożnych przyjacieli, chcieli zwrócić uwagę czytelników również na ważne, społeczne problemy. Nie ukrywam, że krzywda zwierząt bardzo mnie porusza i szybko się wzruszam podczas czytania takich historii. Tutaj w większości mamy jednak dobre zakończenia, ale przebieg wydarzeń jest momentami naprawdę smutny. Głównym argumentem, który według mnie przemawia za tą antologią jest fakt, iż każde z tych opowiadań ma swój, specyficzny styl. To właśnie dzięki takim tworom literackim jesteśmy w stanie poznać pióro wielu autorów w jednym miejscu.

Mocne strony książki „Szczęście na czterech łapkach”

- realni bohaterowie - ogromnym plusem jest wykorzystanie zwierzaków, które autentycznie żyją i możliwa jest ich adopcja.
- poruszanie ważnych problemów - autorzy zwracają uwagę na mnogość różnych tematów, które bywają zaskakujące i rzadko kojarzone ze zwierzętami
- plejada świetnych autorów - czuć, że ci autorzy nie zostali dobrani przypadkowo. Każdy z nich miał do opowiedzenia jakąś historię, która zostaje w czytelniku na długo. Tak jak wspomniałam wyżej, to właśnie dzięki takim antologiom możemy lepiej poznać różnych autorów i zdecydować się na to aby sięgnąć po ich inne powieści.
- ważna tematyka - o problemach schronisk można pisać wiele... i należy to robić. Cieszę się, że powstała antologia, która właśnie na tym temacie się skupia i wskazuje drogi, którymi możemy podążać chcąc wspomóc naszych czworonożnych przyjaciół.

Dla kogo jest książka „Szczęście na czterech łapkach”?

Dla wszystkich sceptyków antologii zwierzęcych :) Serio! Jeśli myślicie, że to takie tam luźne, przyjemne opowiadanka o zwierzaczkach, to sięgnijcie po ten tytuł i dajcie się przekonać. Zobaczcie jak sprawnie można zwrócić uwagę na mnogość różnych problemów i dajcie się wciągnąć w wir tych emocjonujących wydarzeń. Ja polecam :)

Moja ocena: 
6

© 2017 prostymislowami.com | Strona prostymislowami.com używa ciasteczek.