Wpis tego typu pojawia się na blogu po raz pierwszy. Dzisiaj będę chciała przybliżyć Wam nie jedną, nie dwie a aż trzy książki! Dobrze wiecie, że niedawno przeczytałam „Trupa na plaży” Anety Jadowskiej i miałam po nim lekki niedosyt. Byłam jednak pewna, że nie będzie to moje ostatnie spotkanie z twórczością tej autorki... i tak też było :)
Biorąc pod uwagę specyfikę tego wpisu nie będę się stricte skupiała na opisie fabuły każdej z tych części, bo nie chciałabym przypadkowo uraczyć Was jakimś, mniejszym lub większym, spoilerem. Sama jestem raczej fanką sięgania po książki, o których wie się mało, prawie nic.
Dzisiejszy wpis poświęcony będzie w całości serii „O Nikicie” autorstwa Anety Jadowskiej. Dzięki wydawnictwu SQN miałam okazję sięgnąć po wszystkie trzy części tego cyklu. Pierwsza z nich „Dziewczyna z dzielnicy cudów” premierę miała w 2016 roku, druga „Akuszer bogów” rok później, w lutym 2017, zaś trzecia, ostatnia część czyli „Diabelski młyn” to najnowsza powieść autorki, która ukazała się 2 sierpnia 2018 roku. Tak jak pisałam wcześniej, moją motywacją do sięgnięcia po te powieści był niedosyt z jakim zostawiła mnie Jadowska przy okazji „Trupa na plaży”. Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu, jednak czułam, że ta powieść nie oddawała w całości warsztatu jakim dysponuje Jadowska. Cieszę się, że dzisiaj, po przeczytaniu cyklu o Nikicie, mogę wrócić do Was z przekonaniem, że ta seria będzie dopiero początkiem mojej przygody z twórczością autorki, ponieważ bardzo przypadła mi do gustu i podsyciła apetyt na większą dawkę pióra Jadowskiej.
Cały cykl utrzymany jest w klimacie Urban Fantasy. Wcześniej z tym gatunkiem miałam do czynienia tylko podczas lektury książek Victorii Schwab „Okrutna pieśń” i „Mroczny duet”. Wspomniane tytuły bardzo przypadły mi do gustu i uważam je za jedne z najlepszych książek w swojej biblioteczce, jednak trzeba przyznać, że w porównaniu z cyklem o Nikicie, czuć, że książki Schwab kierowane są do nastolatków. Jadowska w swoich powieściach używa mocnego języka, nierzadko rzuci jakimś przekleństwem lub użyje sarkazmu. Zdecydowanie jest to lektura dla osób dorosłych.
Tym co najbardziej ciekawi w całym cyklu, jest sposób przemiany głównej bohaterki, Nikity. Z osoby bardzo nieufnej, zamkniętej w sobie i apodyktycznej, kobieta zmienia się w godną zaufania partnerkę, osobę bardziej otwartą i skorą do współpracy. W pierwszym tomie Nikita niechętnie podchodzi do wypełniania swoich zadań ramię w ramię z partnerem, Robinem. Uważa, że jest samowystarczalna, ciężko jej powierzyć swój los w czyjeś ręce. Bohaterka naznaczona jest traumą z przeszłości, którą rozpracowuje na kartach kolejnych tomów.
Na uwagę zasługuje również barwny, niesamowicie ciekawy świat jaki wykreowała Jadowska. W książce możemy czytać o alternatywnej wersji Warszawy, później akcja przeniesiona jest do Norwegii, gdzie nawiązuje do skandynawskiej mitologii... Jednym słowem – dzieje się! I dzieje się dobrze :) Każdy tom naładowany jest ogromem wydarzeń, wartką akcją, nie sposób się nudzić przy lekturze.
Gdybym miała wybrać jeden, moim zdaniem najlepszy tom tej serii, to bez wątpienia wybrałabym „Diabelski młyn”, w którym do głosu w końcu dochodzi Robin. Użycie narracji pierwszoosobowej, w jego wykonaniu, wprowadza do powieści powiew świeżości. Dzięki temu mężczyzna nabiera większego znaczenia dla historii, nie jest już jedynie tłem Nikity, jak to było w pierwszym tomie.
Podsumowując, jestem absolutnie urzeczona całą tą serią! Książki czyta się bardzo szybko. Są wciągające, niesamowicie angażujące i uzależniające. Nie sposób się od nich oderwać :) Cieszę się, że nie poprzestałam na „Trupie” i sięgnęłam po tę serię bo jest rewelacyjna. Polecam :)
Za udostępnienie książek do recenzji dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.