Fantastyka gości u mnie dość rzadko, dlatego tym bardziej cieszę się, kiedy mogę przyjść do Was z tytułem wpisującym się w ten gatunek, który mogę polecić. Dzisiaj opowiem Wam o wyjątkowej kontynuacji, jaką jest "Żmij". Zapraszam!
O czym jest książka „Żmij”?
Mamy rok 877 po narodzinach Chrystusa. Po dokonaniu swojej zemsty i strąceniu z tronu Popiołowłosego, Draconis osiadł na stałe w Gnieździe. Spokój nie trwa jednak długo. Okoliczni sąsiedzi z niepokojem obserwują jak potomek boga Żmija rośnie w siłę i obawiają się, że któregoś dnia wyciągnie swoje ręce po ich dobytek. Ziemie między Wisłą i Odrą ponownie będą nasiąkać krwią. To czas wojny. Czas wydarzeń, których historia nie zapomni.
Geneza książki „Żmij”
"Żmij" jest kontynuacją książki pt. "Wróżda", której wznowienie ukazało się w zeszłym roku nakładem Wydawnictwa Lira. Wcześniej powieść została wydana w 2017 roku przez samego autora - Marcina Sinderę. "Żmij" swoją premierę miał na początku maja 2021 roku i również jest to wznowienie powieści, która pojawiła się już na rynku w 2019 roku. Książka ma ponad 400 stron i opatrzona jest niezwykle klimatycznymi rysunkami Martyny Janik. Teoretycznie czytanie "Żmija" bez znajomości "Wróżdy" jest możliwe, aczkolwiek nie polecam takiego rozwiązania. W moim odczuciu wiele stracicie z tej historii jeśli nie poznacie jej w kolejności chronologicznej.
Moje spostrzeżenia
W zeszłym roku opowiadałam Wam, że "Wróżda" podbił moje serce. Nie była to powieść bez wad, ale w mojej ocenie, momentami mocno przypominała dzieje "Wiedźmina", którego bardzo lubię. Postać Draconisa, pomimo swoich wad i niesamowitego uporu, szybko wkradła się w moje łaski, dlatego bardzo ucieszyłam się na wieść o tym, że już w maju pojawi się kontynuacja jego losów. "Żmij" okazał się jeszcze bardziej emocjonujący. Mamy więcej akcji, więcej bijatyk i zdecydowanie więcej mocnych postaci kobiecych. Dla mnie jednym z największych plusów okazało się umiejscowienie akcji na terenach, które można uznać za te odpowiadające dzisiejszej Wielkopolsce. Miło czytało się o Poznani :) Bardzo podoba mi się również styl autora, który bardzo obrazowo opisuje wykreowany przez siebie świat. Jego opisy są plastyczne, a odnośniki do słowiańskich wierzeń dodają całości niesamowitego klimatu. Czuję też, że moja recenzja pisana "prostymi słowami" nie odda piękna języka jakim posługuje się autor. Jego postaci są unikatowe. Dialogi brzmią naturalnie. Akcja nie dłuży się i nie jest przegadana. I z jednej strony nie potrafię wytknąć wad tej powieści, a z drugiej czuję, że to jeszcze nie jest maksimum umiejętności literackich, na jakie stać autora. Mam przeczucie, że tom trzeci może okazać się najlepszą częścią tej serii.
Mocne strony książki „Żmij”
- główny bohater - co tu dużo mówić. Draconis jest wykreowany na postać budzącą wiele emocji. Łatwo przychodzi mu podbijanie niewieścich serc (być może momentami aż za łatwo). I pomimo tego, że jednak w tomie pierwszym jego wady, upór i złość, budziły większe emocje, to w "Żmiju" nadal potrafi zaskarbić przychylność czytelnika.
- słowiański klimat - to jeden z tych elementów, które ciężko mi opisać. Czuć, że autor świetnie zna się na tym o czym pisze i robi to po prostu świetnie.
- klimatyczne ilustracje - rzecz teoretycznie błaha, a jednak dodaje niesamowitego klimatu i sprawia, że tę fabułę pamięta się dłużej.
- więcej damskich postaci - we "Wróżdzie" kobiety pojawiały się w sumie tylko jako niewinne niewiasty lub kochanki Draconisa. W "Żmiju" mamy też boharterki, które pomimo tego, że nie są na równi z mężczyznami, to jednak knują intrygi i są ważną częścią tej fabuły.
Dla kogo jest książka „Żmij”?
Dla wszystkich tych, którzy pokochali "Wróżdę" :) Serię polecam szczególnie tym osobom, które na codzień nie mają styczności z fantastyką. Myślę, że zarówno "Wróżda", jak i "Żmij" mogą skutecznie zachęcić Was do tego aby sięgać po większe ilości książek fantastyczno-historycznych. Będzie to również dobry wybór dla osób, które szukają fabuły pozwalającej na kompletne odcięcie się od "tu i teraz". Polecam! I czekam na kolejny tom :)
Zapraszam również do obejrzenia trailera przygotowanego przez Wydawnictwo Lira:
Moja ocena:
5.04
Autor
Marcin Sindera
Autor powieści „Wróżda” i „Żmij”. Rocznik 1987, obecnie gliwiczanin. Fan starej polskiej literatury fantasy i science fiction, słuchacz progresywnego rocka. Pomysłodawca i główny koordynator konwentu Bebok – śląskich dni z grami fabularnymi i planszowymi. Zapalony mistrz gry. W wolnych chwilach kolarz oraz miłośnik górskich wycieczek. Z wykształcenia mikrobiolog. [źródło: Wydawnictwo Lira]